Rozdział dedykuję moim pierwszym komentatorką: NieWidoCzna M,Hermiona z.
Dziękuję za te cudne komentarze!!!
W poprzednim rozdziale:
-
Już idziemy, Lila bądź tak miła i zaprowadź Sisi do Lisy i powiedz aby
dała jej jeść, wyszła z nią na zewnątrz, a później nich ją zaprowadzi do
mojej sypialni.
- Oczywiście Panienko- odrzekła, zabrała odemnie Sisi, ukłoniła się i odeszła.
- Chodźmy- powiedział Leon. Wróciliśmy do pałacu.
Violetta:
Weszliśmy do jadalni, Ludmiła Valerija rozmawiała z Federikiem Marcellem a nasi rodzice ze sobą. Ukłoniliśmy się, a Leon lekko odchrząkną i powiedział:
-Wzywaliście nas?- zapytał dostojnym głosem.
- Tak- odrzekła moja mama- Chcieliśmy zapytać, czy my również możemy się pojawić na twoim balu?
- Ależ oczywiście. Moja karoca przyjedzie po Wasze wysokości.
- Dziękujemy- odrzekła moja mama.- Violetto czy widziałaś Iana??
- Nie Matko, nie widziałam go. Możliwe że jest na polowaniu, bo nie widziałam Pia w stajni.
- Och cóż za młodzieniec! Tylko zabawa mu w głowie!- moja matka się trochę zdenerwowała.
- Spokojnie Pani- rzekł Leon- Ma dopiero 19 lat, niedługo zrozumie co jest w życiu ważne .
- Miejmy nadzieję, ty jesteś od niego rok starszy i dużo mądrzejszy- skomplementowała go.
- Dziękuję za miłe słowa Pani.- posłali sobie uśmiechy.
- Leonie a może zostaniecie na noc, jest na tyle sypialni??- zapytałam z nadzieją
- Poczekaj tutaj pójdę zapytać rodziców.- uśmiechnęłam się a on odszedł.
Po chwili zobaczyłam Leona biegnącego w moją stronę. Mocno mnie uściskał, po chwili puścił i się odsunął. Ukłonił się i powiedział:
- Przepraszam Jaśniepanią, emocje mnie poniosły.
- Nic się nie stało, naprawdę.
- Miło mi to słyszeć. Pozwoli Panienka, że ją później odwiedzę??
- Oczywiście.
Poszłam do sypialni się przygotować do spania. Siedziałam na łóżku gdy usłyszałam pukanie do drzwi. Otworzyłam mahoniową konstrukcję i zobaczyłam uśmiechniętego Leona.
- Zapraszam. - powiedziałam otwierając je szerzej. Mężczyzna wszedł do środka.
- Mogę ??- zapytał wskazując na łóżko
- Oczywiście.
- Może zagramy w 10 pytań??- zapytał i śmiesznie poruszył brwiami
- Ok- zaśmiałam się- zaczynaj- zachęciłam go.
- Wież, że to ciebie wybiorę na balu??
- Wiem - odpowiedziałam zgodnie z prawdą.
- Ulubiony kolor?- pytał dalej
- Czerwony i błękitny a twój?
- Czarny i granatowy. Ulubiona potrawa?
- Spaghetti a twoja??
- Również spaghetti. Na co masz uczulenie?
- Na papugi a ty?
- na papugi. W skali od 1 do 10 jak bardzo kochasz muzykę?
- 100 a ty?- uśmiechnęłam się.
- 100- roześmialiśmy się - Ok co by tu jeszcze? hmm data urodzenia?
- 7. 02. 1310 a twoja?
- 14.02. 1308, wiesz może która godzina?
- Tak jest 22:46 a coś się stało??
- Nic się nie stało po prostu muszę już iść do siebie bo jest późno. Dobranoc Księżniczko.
- Dobranoc Arcyksiążę- na pożegnanie pocałował mnie w policzek.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Mam nadzieję, ze się chodź trochę podoba
4 komy next jeszcze w 2014
do zobaczenia
Super :)
OdpowiedzUsuńczekam na next
Genialny ♥♥
OdpowiedzUsuńOch kocham kocham twego bloga :D
Leonetta taka słodka ... Już się w sobie zakochują :)
Pocałunek w policzek ♥♥ Następny będzie w usta he he :D
Czekam na kolejny jeszcze w 2014 :D
I bardzo mocno pozdrawiam...
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńnamieszałam trochę z komentarzami ale internet coś szwankuje :( Słodka leonetta kocham ja myślę że szybko ja połączysz :D Czekam na next
OdpowiedzUsuńBoski
OdpowiedzUsuń