niedziela, 4 stycznia 2015

Rozdział 07 ~ Kto to?

W poprzednim rozdziale:
- Podjęcie decyzji było bardzo trudne- zacząłem- księżniczki, które tu dziś przybyły są wspaniałe, ale jest jedna, która się wyróżnia i to ją wybrałem. Księżniczko ....

Leon:
- Księżniczko Violetto Carlo Castillo.- powiedziałem z uśmiechem- Ciebie wybrałem na moją żonę i królową.- Viola uśmiechnęła się do mnie. Wyszła z tłumu i podeszła do mnie. Gdy stanęła na przeciwko mnie pocałowałem ją.


Violetta:
Mimo ogromnego zaskoczenia oddałam pocałunek i nieco go pogłębiłam. Jego wargi były po prostu cudowne, takie miękkie, delikatne i gorące. Usłyszałam krzyki i oklaski przybyłych gości. Oderwaliśmy się od siebie z uśmiechami na ustach. Leon Wyciągną z marynarki małe pudełeczko.
umówmy się że wieży tu nie ma:)
 W etykiecie nie ma nawet słowa o wyglądzie zaręczyn, ja nie chcę aby on przede mną klęczał. Otworzył małe czerwone pudełeczko i ukląkł przede mną.

- Czy wyjdziesz za mnie?- zapytał z nadzieją.
- Tak- odparłam bez zastanowienia. Leon wstał założył mi pierścionek a następnie pocałował.
- Zapraszamy teraz na poczęstunek, a później narzeczeństwo ponownie rozpocznie bal.- oznajmiła Izabella. Leon podał i rękę którą chwyciłam i zaprowadził do stolika.
- Kto to?- zapytała Fran podchodząc do mnie i wskazując na pewnego chłopaka.
- To mój kuzyn Diego Riccardo Domigez, brat Ludmiły książę...- przerwała mi.
- Sto, książę??- zapytała z nadzieją.
- Tak- odparłam bez wahania.
- Cudownie- zaćwierkała- wolny?- przytaknęłam- to ja znikam- powiedziała i odeszła.
Zjedliśmy poczęstunek i stanęliśmy na środku sali.
Orkiestra zaczęła grać Psalm dla Ciebie, a my zaczęliśmy tańczyć. Cały czas patrzyliśmy sobie głęboko w oczy po chwili już wszyscy goście tańczyli a my byliśmy parą prowadzącą.

Po skończonym balu Leon zaprowadził mnie do pokoju.
- Może wejdziesz?- zapytałam stojąc z nim pod moją sypialnią.
- Chętnie- powiedział i się uśmiechną. Otworzył przede mną drzwi i puścił przodem. Weszłam do środka i odwróciłam się w jego stronę
Patrzyliśmy sobie w oczy pogrążeni w ciszy.
- Leon wybrałeś mnie bo chciałeś czy...- przerwał mi kolejnym pocałunkiem. Jego usta doprowadzają mnie do obłędu. Te wargi miękkie jak puch, gorące jak słońce, delikatne jak chmurka i takie cudowne. Oddawałam wszystkie pocałunki. Zabrakło nam powietrza więc oderwaliśmy się od siebie. 
- Wybrałem cię bo chciałem, bo mnie...- nie dałam mu dokończyć i tym razem to ja go pocałowałam.
Oderwaliśmy się od siebie a on dokończył- zauroczyłaś swoim zachowaniem, charakterem i nieziemskim wyglądem.
- Leon, przestań bo się rumienię- powiedziałam spuszczając głowę. Złapał mnie za podbródek i
podniósł do góry.
- O to chodzi- powiedział i zaczął całować moje bordowe policzki- co to za tiara?
- Prezent od Fran- powiedziałam z uśmiechem.

Violetta:
Obudziło mnie pukanie do drzwi.
- Proszę!- krzyknęłam. Do sypialni weszła Tania z tacą, ukłoniła się i podała mi ją. 
- Mogę?- zapytała wskazując na stołek, przytaknęłam jej.- W pudełeczku jest prezent od narzeczonego. Powiem pani w sekrecie że arcyksiążę sam je przygotował.- Uśmiechnęłam się i otworzyłam pudełko. Naszyjnik był wspaniały.
- Ochhhhhh- powiedziałam z zachwytem, gdy Tania go zobaczyła bardzo się jej spodobał.
- Pani niech zje a ja naszykuję suknię- odparła wstając.
- Uwzględnij mój prezent- zaśmiałyśmy się i dziewczyna zabrała się do pracy.

Wyglądam nieziemsko!! Tania jest wspaniała!   
Idę się pożegnać z rodzicami i bratem, a później idę z Leonem na spacer. Już nie mogę się doczekać!
Te jego prezenty są wspaniałe. Na palcu serdecznym mam oczywiście pierścionek zaręczynowy. Nie mogę się doczekać aż będzie na nim obrączka i będziemy para królewską, jedyną rzeczą jakiej się boję to noc poślubna...

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
7 komentarzy=rozdział ósmy
im więcej komentarzy tym szybciej i dłuższy
mam nadzieję że się podoba :)
pozdrawiam;)

7 komentarzy:

  1. Cudowny ♥♥
    Jeju te zaręczyny były takie słodkie :D
    to było pewne ,że wybierze violę , jak mogło by być inaczej :)
    Viola nie bój się podróży poślubnej Leon na pewno będzie delikatny , czuły ♥♥
    Pozdrawiam bardzo mocno :D
    I czekam na kolejny świetny next
    Pa pa ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudo :)
    Z niecierpliwością czekam na next :)
    Pozdrawiam :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny! Świetny pomysł na opowiadania. Król Leon i Królowa Violetta Verdas ^.^ Super brzmi. Nie mogę się doczekać następnego rozdziału

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudoo !!!
    czekam na next ;p

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy