Pod rozdziałem 11 jest tylko 8 komentarzy, a pod postem informacyjnym 11.
Nie mam pojęcia dlaczego tak jest i chcę się dowiedzieć więc odpowiedzcie mi na t proste pytanie:
Dlaczego rozdział ma mniej komów niż notka?
Nie musicie pisać jakichś długich komów czy czegoś takiego. Wystarczy że napiszecie :) to jak wam się podoba a jak nie to :( to. Wystarczy tylko to, naprawdę. Jestem zawiedziona że pod OS-em jest tylko 1 kom:(. Nie wiem z czego to wynika. Blog będzie otwarty, ale zablokowana jest funkcja kopiowania
Pozdrawiam V.V.:)
poniedziałek, 26 stycznia 2015
niedziela, 25 stycznia 2015
OS ~ Zawsze razem
Autor:
Unknown
1 komentarz:
Ona- śliczna szesnastolatka. Jest w pierwszej klasie liceum,
w którym zetknęła się ze sztuką walki
zwaną Karate Shinkyokushinkai. Pierwsze egzaminy ma już za sobą. Świetnie jej idzie, Sensei (czyt. Sensej tj. Trener )bardzo ją chwali. Dziewczyna trenuje już 6 miesięcy.
on- przystojny siedemnastolatek każda dziewczyna w liceum się za nim ogląda. On również trenuje Karate Shinkyokushinkai. swój pierwszy egzamin miał w wieku siedmiu lat. Większość dziewczyn gdy widzi go bez koszulki po prostu mdleje, ale cóż się dziwić w końcu po 10 latach jakoś się wygląda.
Dwoje ludzi, których łączy wspólna pasja, być może połączy ich coś więcej.
zwaną Karate Shinkyokushinkai. Pierwsze egzaminy ma już za sobą. Świetnie jej idzie, Sensei (czyt. Sensej tj. Trener )bardzo ją chwali. Dziewczyna trenuje już 6 miesięcy.
on- przystojny siedemnastolatek każda dziewczyna w liceum się za nim ogląda. On również trenuje Karate Shinkyokushinkai. swój pierwszy egzamin miał w wieku siedmiu lat. Większość dziewczyn gdy widzi go bez koszulki po prostu mdleje, ale cóż się dziwić w końcu po 10 latach jakoś się wygląda.
Dwoje ludzi, których łączy wspólna pasja, być może połączy ich coś więcej.
To są jakieś jaja!!!
Autor:
Unknown
13 komentarzy:
Na blogu: http://lovelyleonetta.blogspot.com, który nie należy do mnie są moje opowiadania z moich blogów!! Blog ma nawet ten sam tytuł co mój blog: http://historiaviolipisanainaczej.blogspot.com.
w tym blogu jest po prostu wszystko żywcem skopiowane z moich blogów!!!!
Skoro chcesz prowadzić boga to wymyśl własną historię a nie kopiuj cudzej pracy!!!!!
porównajcie wszystko z tych blogów i zobaczcie sami.
jestem załamana tym kopiowaniem i tym, że tak mało komentujecie.
w tym blogu jest po prostu wszystko żywcem skopiowane z moich blogów!!!!
Skoro chcesz prowadzić boga to wymyśl własną historię a nie kopiuj cudzej pracy!!!!!
porównajcie wszystko z tych blogów i zobaczcie sami.
jestem załamana tym kopiowaniem i tym, że tak mało komentujecie.
Od dziś blog będzie tylko dla zaproszonych więc podawajcie swoje mejle w komentarzach! Macie czas do jutra do godziny 21:00!!
środa, 21 stycznia 2015
Rozdział 11 ~ Arcyksiężno...
Autor:
Unknown
8 komentarzy:
Jeśli to czytasz-pozostaw po sobie komentarz.
To dla mnie motywacja!
Z dedykacją dla wszystkich tu obecnych!
W poprzednim rozdziale:
- Violetto czy przyjmujesz tytuł arcyksiężnej Buenos Aires?- zapytał mój ojciec.
- Ja......
- Ja... tak, tak przyjmuje tytuł arcyksiężnej Buenos Aires.- powiedziałam i się uśmiechnęłam, a Leon złapał mnie w tali i obkręcił wokół siebie.- Córko od tej chwili jesteś prawowitą następczynią tronu Buenos Aires.- powiedział mój ojciec i się uśmiechnął.
wtorek, 20 stycznia 2015
LBA 2!!
Autor:
Unknown
1 komentarz:
Dziękuję za nominację
magda biernacka z http://leonettaxxx.blogspot.com
Rozdział 11 w środę, przepraszam, że tak późno ale mam dużo obowiązków.
Rozdział 11 w środę, przepraszam, że tak późno ale mam dużo obowiązków.
piątek, 9 stycznia 2015
Rozdział 10 ~ Wio!
Autor:
Unknown
10 komentarzy:
Jeśli przeczytałaś zostaw po sobie ślad
- motywację.
Dla NieWidoCzna M
W poprzednim rozdziale:
- Rodzice ją przywieźli- powiedziałam stojąc na jej grzbiecie- Leon mam
pewien pomysł co do zjednoczenia królestw, opowiem ci o nim tylko się
przebiorę dobrze?
- Tak oczywiście- Powiedział z uśmiechem.
- Tak oczywiście- Powiedział z uśmiechem.
Violetta:
- Tutaj!- zawołał z części przypominającej gabinet.- Więc co wymyśliła moja arcyksiężniczka?- zapytał gdy weszłam do gabinetu.
- Więc tak.- urwałam by nabrać powietrza.- Nasi rodzice chcą zjednoczyć Buenos Aires i La Platę. A gdyby zjednoczyć inne królestwa?
środa, 7 stycznia 2015
kochani!
Autor:
Unknown
2 komentarze:
Takie info odnośnie rozdziałów:
- rozdział 10 w piątek
- inne rozdziały mogą pojawiać się:
-100%:
- piątki, soboty i niedziele
- 50%:
- poniedziałki i środy
- 10%:
- wtorki i czwartki
- może się to zmienić gdy np będę miała zawody sportowe lub wycieczkę szkolną, ewentualnie obóz z karate, ale o tym informacje na bierząco
- rozdział 10 w piątek
- inne rozdziały mogą pojawiać się:
-100%:
- piątki, soboty i niedziele
- 50%:
- poniedziałki i środy
- 10%:
- wtorki i czwartki
- może się to zmienić gdy np będę miała zawody sportowe lub wycieczkę szkolną, ewentualnie obóz z karate, ale o tym informacje na bierząco
wtorek, 6 stycznia 2015
Rozdział 09 ~ Stój!
Autor:
Unknown
7 komentarzy:
W poprzednim rozdziale:
- Wio Piorun!- koń ruszył jak oszalały, biegli po kole, po chwili Leon na Piorunie przeskoczył przez ogrodzenie i ...
Violetta:
Przeskoczył przez ogrodzenie i koń się wywrócił.
-Leon!- krzyknęłam podbiegając o niego- nic ci nie jest?- byłam przerażona.- doktora!- krzyknęłam.
- Wio Piorun!- koń ruszył jak oszalały, biegli po kole, po chwili Leon na Piorunie przeskoczył przez ogrodzenie i ...
Violetta:
Przeskoczył przez ogrodzenie i koń się wywrócił.
-Leon!- krzyknęłam podbiegając o niego- nic ci nie jest?- byłam przerażona.- doktora!- krzyknęłam.
poniedziałek, 5 stycznia 2015
Rozdział 08 ~ Zasłużyłem...
Autor:
Unknown
12 komentarzy:
Z dedykacją dla:
- magda biernacka
- NieWidoCzna M
- Marta Badzinska
- Zuzka Verdas
- Violetta Cast
W poprzednim rozdziale:
Nie mogę się doczekać aż będzie na nim obrączka i będziemy para królewską, jedyną rzeczą jakiej się boję to noc poślubna...
Violetta:
Wyszłam przed zamek i czekałam na Leona, po chwili się zjawił więc poszliśmy na spacer po ogrodzie.
- magda biernacka
- NieWidoCzna M
- Marta Badzinska
- Zuzka Verdas
- Violetta Cast
W poprzednim rozdziale:
Nie mogę się doczekać aż będzie na nim obrączka i będziemy para królewską, jedyną rzeczą jakiej się boję to noc poślubna...
Violetta:
Wyszłam przed zamek i czekałam na Leona, po chwili się zjawił więc poszliśmy na spacer po ogrodzie.
niedziela, 4 stycznia 2015
Rozdział 07 ~ Kto to?
Autor:
Unknown
7 komentarzy:
W poprzednim rozdziale:
- Podjęcie decyzji było bardzo trudne- zacząłem- księżniczki, które tu dziś przybyły są wspaniałe, ale jest jedna, która się wyróżnia i to ją wybrałem. Księżniczko ....
Leon:
- Księżniczko Violetto Carlo Castillo.- powiedziałem z uśmiechem- Ciebie wybrałem na moją żonę i królową.- Viola uśmiechnęła się do mnie. Wyszła z tłumu i podeszła do mnie. Gdy stanęła na przeciwko mnie pocałowałem ją.
- Podjęcie decyzji było bardzo trudne- zacząłem- księżniczki, które tu dziś przybyły są wspaniałe, ale jest jedna, która się wyróżnia i to ją wybrałem. Księżniczko ....
Leon:
- Księżniczko Violetto Carlo Castillo.- powiedziałem z uśmiechem- Ciebie wybrałem na moją żonę i królową.- Viola uśmiechnęła się do mnie. Wyszła z tłumu i podeszła do mnie. Gdy stanęła na przeciwko mnie pocałowałem ją.
sobota, 3 stycznia 2015
Rozdział 06 ~ Bal...
Autor:
Unknown
8 komentarzy:
Rozdział dedykuję NieWidoCzna M
W poprzednim rozdziale:
- Bardzo, jest wspaniała- powiedziałam. Obok nas pojawiła się Tola z Sisi na rękach. Ukłoniła się i podała ją mi.
- O 19 jest kolacja. Przyjdę po ciebie.- odpowiedział Leon i pocałował mój policzek, następnie odszedł.
Violetta:
Dotknęłam policzka na którym jeszcze przed chwilą spoczywały miękkie, gorące i niezwykle
delikatne usta Leona.
Wyobraziłam sobie jego wargi na moich, przerwało mi pukanie do drzwi.
- Proszę- powiedziałam lekko nie zadowolona. Drzwi otworzyły się a za nimi stały służące. Dziewczyny ukłoniły się, a Tola powiedziała:
- Jaśniepani, arcyksiążę prosił aby rozpakować panienki bagaże. Możemy?- cały czas się uśmiechała.
- Tak rozpakujcie. Stoją tam- powiedziałam wskazując na nie. Postanowiłam pooddychać świeżym powietrzem, więc wyszłam na ogromny balkon, z którego roztaczał się cudowny widok.
W poprzednim rozdziale:
- Bardzo, jest wspaniała- powiedziałam. Obok nas pojawiła się Tola z Sisi na rękach. Ukłoniła się i podała ją mi.
- O 19 jest kolacja. Przyjdę po ciebie.- odpowiedział Leon i pocałował mój policzek, następnie odszedł.
Violetta:
Dotknęłam policzka na którym jeszcze przed chwilą spoczywały miękkie, gorące i niezwykle
Wyobraziłam sobie jego wargi na moich, przerwało mi pukanie do drzwi.
- Proszę- powiedziałam lekko nie zadowolona. Drzwi otworzyły się a za nimi stały służące. Dziewczyny ukłoniły się, a Tola powiedziała:
- Jaśniepani, arcyksiążę prosił aby rozpakować panienki bagaże. Możemy?- cały czas się uśmiechała.
- Tak rozpakujcie. Stoją tam- powiedziałam wskazując na nie. Postanowiłam pooddychać świeżym powietrzem, więc wyszłam na ogromny balkon, z którego roztaczał się cudowny widok.
piątek, 2 stycznia 2015
Rozdział 05 ~ Maximilian...
Autor:
Unknown
7 komentarzy:
W poprzednim rozdziale:
Zaczęło się ściemniać więc postanowiłem wrócić do pałacu. Zjadłem kolację i się położyłem ciągle myśląc o ślicznotce imieniem Violetta.
Violetta:
Siedzę na balkonie w mojej sypialni i czekam na Andreasa. Jeszcze dwa dni do balu, już nie mogę się
doczekać. Usłyszałam pukanie do drzwi.
- Proszę!- zawołałam, myślałam że to Andreas, jednak była to Lila. Ukłoniła się i podeszła do mnie.
- Witam pani- powiedziała i podała mi kremową kopertę- List od Arcyksięcia Leona Verdasa.- uśmiechnęła się, ukłoniła i wyszła.
- Dziękuję- krzyknęłam za nią. Otworzyłam kopertę, był w niej list.
Zaczęło się ściemniać więc postanowiłem wrócić do pałacu. Zjadłem kolację i się położyłem ciągle myśląc o ślicznotce imieniem Violetta.
Violetta:
Siedzę na balkonie w mojej sypialni i czekam na Andreasa. Jeszcze dwa dni do balu, już nie mogę się
doczekać. Usłyszałam pukanie do drzwi.
- Proszę!- zawołałam, myślałam że to Andreas, jednak była to Lila. Ukłoniła się i podeszła do mnie.
- Witam pani- powiedziała i podała mi kremową kopertę- List od Arcyksięcia Leona Verdasa.- uśmiechnęła się, ukłoniła i wyszła.
- Dziękuję- krzyknęłam za nią. Otworzyłam kopertę, był w niej list.
czwartek, 1 stycznia 2015
Rozdział 04 ~ Morze czekolady...
Autor:
Unknown
6 komentarzy:
wszystkie komplety projektuje autorka tego<< http://moda-dzis.blogspot.com/ >> bloga.
jak po sylwestrze??
dziękuje za komentarze:)
W poprzednim rozdziale:
- Co myślisz o Leonie?? - zapytała a ja prawie zakrztusiłam się sokiem.
- Ccco??- zapytałam z niedowierzaniem.
Violetta:
- Violu nie co tylko proszę.- upomniała mnie mama- co myślisz o Leonie?? Dużo czasu ze sobą spędziliście prawda?- zapytała podejżliwie.
- Tak spędziliśmy razem trochę czasu. Arcyksiążę jest bardzo miły i uprzejmy. Ma ogromne predyspozycje do tronu.
- Ta suknia jest od niego?
- Tak mamo. Podarował mi ją dziś rano.- uśmiechnęłam się na wspomnienie poranka.
jak po sylwestrze??
dziękuje za komentarze:)
W poprzednim rozdziale:
- Co myślisz o Leonie?? - zapytała a ja prawie zakrztusiłam się sokiem.
- Ccco??- zapytałam z niedowierzaniem.

- Violu nie co tylko proszę.- upomniała mnie mama- co myślisz o Leonie?? Dużo czasu ze sobą spędziliście prawda?- zapytała podejżliwie.
- Tak spędziliśmy razem trochę czasu. Arcyksiążę jest bardzo miły i uprzejmy. Ma ogromne predyspozycje do tronu.
- Ta suknia jest od niego?
- Tak mamo. Podarował mi ją dziś rano.- uśmiechnęłam się na wspomnienie poranka.
środa, 31 grudnia 2014
Rozdział 03 ~ Bianka...
Autor:
Unknown
6 komentarzy:
Rozdział dekowany wszystkim komentatorom!
W poprzednim rozdziale:
- Tak jest 22:46 a coś się stało??
- Nic się nie stało po prostu muszę już iść do siebie bo jest późno. Dobranoc Księżniczko.
- Dobranoc Arcyksiążę- na pożegnanie pocałował mnie w policzek.
Leon:
Zszedłem do kuchni w zamku Castillo i zawołałem kucharza, któremu kazałem przygotować śniadanie dla Violetty. Gdy on je przygotowywał ja zawołałem cztery służące. Ana niosła tacę ze śniadaniem, Eliza niosła prezent dla niej a Rosa i Valenta otwierały drzwi.
Stanąłem przed jej sypialnię i zapukałem po chwili usłyszałem ciche proszę wiec dziewczęta otworzyły drzwi.
W poprzednim rozdziale:
- Tak jest 22:46 a coś się stało??
- Nic się nie stało po prostu muszę już iść do siebie bo jest późno. Dobranoc Księżniczko.
- Dobranoc Arcyksiążę- na pożegnanie pocałował mnie w policzek.
Leon:
Zszedłem do kuchni w zamku Castillo i zawołałem kucharza, któremu kazałem przygotować śniadanie dla Violetty. Gdy on je przygotowywał ja zawołałem cztery służące. Ana niosła tacę ze śniadaniem, Eliza niosła prezent dla niej a Rosa i Valenta otwierały drzwi.
Stanąłem przed jej sypialnię i zapukałem po chwili usłyszałem ciche proszę wiec dziewczęta otworzyły drzwi.
wtorek, 30 grudnia 2014
Rozdział 02 ~ 10 pytań ??
Autor:
Unknown
6 komentarzy:
Rozdział dedykuję moim pierwszym komentatorką: NieWidoCzna M,Hermiona z.
Dziękuję za te cudne komentarze!!!
W poprzednim rozdziale:
- Już idziemy, Lila bądź tak miła i zaprowadź Sisi do Lisy i powiedz aby dała jej jeść, wyszła z nią na zewnątrz, a później nich ją zaprowadzi do mojej sypialni.
- Oczywiście Panienko- odrzekła, zabrała odemnie Sisi, ukłoniła się i odeszła.
- Chodźmy- powiedział Leon. Wróciliśmy do pałacu.
Violetta:
Weszliśmy do jadalni, Ludmiła Valerija rozmawiała z Federikiem Marcellem a nasi rodzice ze sobą. Ukłoniliśmy się, a Leon lekko odchrząkną i powiedział:
-Wzywaliście nas?- zapytał dostojnym głosem.
- Tak- odrzekła moja mama- Chcieliśmy zapytać, czy my również możemy się pojawić na twoim balu?
- Ależ oczywiście. Moja karoca przyjedzie po Wasze wysokości.
- Dziękujemy- odrzekła moja mama.- Violetto czy widziałaś Iana??
- Nie Matko, nie widziałam go. Możliwe że jest na polowaniu, bo nie widziałam Pia w stajni.
- Och cóż za młodzieniec! Tylko zabawa mu w głowie!- moja matka się trochę zdenerwowała.
- Spokojnie Pani- rzekł Leon- Ma dopiero 19 lat, niedługo zrozumie co jest w życiu ważne .
- Miejmy nadzieję, ty jesteś od niego rok starszy i dużo mądrzejszy- skomplementowała go.
- Dziękuję za miłe słowa Pani.- posłali sobie uśmiechy.
Dziękuję za te cudne komentarze!!!
W poprzednim rozdziale:
- Już idziemy, Lila bądź tak miła i zaprowadź Sisi do Lisy i powiedz aby dała jej jeść, wyszła z nią na zewnątrz, a później nich ją zaprowadzi do mojej sypialni.
- Oczywiście Panienko- odrzekła, zabrała odemnie Sisi, ukłoniła się i odeszła.
- Chodźmy- powiedział Leon. Wróciliśmy do pałacu.
Violetta:
Weszliśmy do jadalni, Ludmiła Valerija rozmawiała z Federikiem Marcellem a nasi rodzice ze sobą. Ukłoniliśmy się, a Leon lekko odchrząkną i powiedział:
-Wzywaliście nas?- zapytał dostojnym głosem.
- Tak- odrzekła moja mama- Chcieliśmy zapytać, czy my również możemy się pojawić na twoim balu?
- Ależ oczywiście. Moja karoca przyjedzie po Wasze wysokości.
- Dziękujemy- odrzekła moja mama.- Violetto czy widziałaś Iana??
- Nie Matko, nie widziałam go. Możliwe że jest na polowaniu, bo nie widziałam Pia w stajni.
- Och cóż za młodzieniec! Tylko zabawa mu w głowie!- moja matka się trochę zdenerwowała.
- Spokojnie Pani- rzekł Leon- Ma dopiero 19 lat, niedługo zrozumie co jest w życiu ważne .
- Miejmy nadzieję, ty jesteś od niego rok starszy i dużo mądrzejszy- skomplementowała go.
- Dziękuję za miłe słowa Pani.- posłali sobie uśmiechy.
Rozdział 01 ~ Arcyksiąże...
Autor:
Unknown
9 komentarzy:
W poprzednim rozdziale:
Byli już w niej moi rodzice i Państwo Verdas z dziećmi.
Moją uwagę przykuł młodzieniec witający się z moimi rodzicami...
Violetta:
Chłopak ukłonił się przed moimi rodzicami i się przedstawił.
- Witam państwa, jestem Leon Aleksander Verdas następca tronu La Platy.
- Witaj Leonie- rzekł mój ojciec i się uśmiechną. Młodzieniec odwrócił się w moją stronę. Miał oczy jak dwa szmaragdy. Aby tradycji stało się za dość podeszłam do jego rodziców i się ukłoniłam.
- Witam, jestem Violetta Carla Castillo, córka Mari i Germana Castillo.
- Miło nam , ja jestem Izabella, a to mój mąż Fabrizio.
- Mi również- odpowiedziałam z uśmiechem. Podeszłam do Leona. Ukłoniliśmy się sobie nawzajem. Leon ucałował moją dłoń i odrzekł
- Nazywam się Leon Aleksander Verdas i jestem arcyksięciem La Platy. Jaśniepani, jestem oczarowany twoją urodą.- zarumieniłam się lekko i odpowiedziałam:
- Jestem Violetta Carla Castillo, księżniczka Buenos Aires. Dziękuję za komplement.
Byli już w niej moi rodzice i Państwo Verdas z dziećmi.
Moją uwagę przykuł młodzieniec witający się z moimi rodzicami...
Violetta:
Chłopak ukłonił się przed moimi rodzicami i się przedstawił.
- Witam państwa, jestem Leon Aleksander Verdas następca tronu La Platy.
- Witaj Leonie- rzekł mój ojciec i się uśmiechną. Młodzieniec odwrócił się w moją stronę. Miał oczy jak dwa szmaragdy. Aby tradycji stało się za dość podeszłam do jego rodziców i się ukłoniłam.
- Witam, jestem Violetta Carla Castillo, córka Mari i Germana Castillo.
- Miło nam , ja jestem Izabella, a to mój mąż Fabrizio.
- Mi również- odpowiedziałam z uśmiechem. Podeszłam do Leona. Ukłoniliśmy się sobie nawzajem. Leon ucałował moją dłoń i odrzekł
- Nazywam się Leon Aleksander Verdas i jestem arcyksięciem La Platy. Jaśniepani, jestem oczarowany twoją urodą.- zarumieniłam się lekko i odpowiedziałam:
- Jestem Violetta Carla Castillo, księżniczka Buenos Aires. Dziękuję za komplement.
Rozdział 00 ~ Królewno...
Autor:
Unknown
3 komentarze:
Rozdziały na blogu będą pisana z perspektywy wielu bohaterów.
Średniowiecze będzie w pewnym stopniu powiązane z XXI wiekiem, więc nie umrzecie z nudów.
Nie przeciągam tylko zapraszam do czytania
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Violetta:
Wstałam dosyć późno gdyż o godzinie 9:00. Moje służące pomogły mi się ubrać uczesać i pomalować. Efekt końcowy był powalający. Na głowę założyły mi jeszcze książęcą tiarę, którą zawsze nosze.
- Panienko, twa matka cię wzywa- powiedziała Ana, która jest moją służącą.
- Dziękuję Ano, powiedz, że zaraz będę.
-Oczywiście Panienko- odrzekła, następnie się ukłoniła i odeszła.
Skończyłam jeść śniadanie i poszłam do sali tronowej.
- Matko- rzekłam i się ukłoniłam- wzywałaś mnie?
- Tak, wzywałam. Twój starszy brat Ian, zamierza poślubić Sofiję, która jest włoską księżniczką. Książę La Platy, czyli sąsiadującego, królestwa szuka sobie żony i zorganizował bal na który zostałaś zaproszona. Jego rodzice chcą sprzymierzyć się z nami. My również chcemy mieć w nich sojusznika i powiększyć królestwo po przez połączenie ich w jedno.
- Chodzi o to że on mnie wybierze i mam go poślubić?- zapytałam lekko zszokowana tym co usłyszałam.
- Tak kochanie- rzekł mój ojciec- Pamiętaj, że robisz to dla dobra kraju.
- Pamiętam. Czy to wszystko??
- Tak. Jutro przyjdzie nasz nadworny projektant i krawiec.
Średniowiecze będzie w pewnym stopniu powiązane z XXI wiekiem, więc nie umrzecie z nudów.
Nie przeciągam tylko zapraszam do czytania
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Violetta:
Wstałam dosyć późno gdyż o godzinie 9:00. Moje służące pomogły mi się ubrać uczesać i pomalować. Efekt końcowy był powalający. Na głowę założyły mi jeszcze książęcą tiarę, którą zawsze nosze.
- Panienko, twa matka cię wzywa- powiedziała Ana, która jest moją służącą.
- Dziękuję Ano, powiedz, że zaraz będę.
-Oczywiście Panienko- odrzekła, następnie się ukłoniła i odeszła.
Skończyłam jeść śniadanie i poszłam do sali tronowej.
- Matko- rzekłam i się ukłoniłam- wzywałaś mnie?
- Tak, wzywałam. Twój starszy brat Ian, zamierza poślubić Sofiję, która jest włoską księżniczką. Książę La Platy, czyli sąsiadującego, królestwa szuka sobie żony i zorganizował bal na który zostałaś zaproszona. Jego rodzice chcą sprzymierzyć się z nami. My również chcemy mieć w nich sojusznika i powiększyć królestwo po przez połączenie ich w jedno.
- Chodzi o to że on mnie wybierze i mam go poślubić?- zapytałam lekko zszokowana tym co usłyszałam.
- Tak kochanie- rzekł mój ojciec- Pamiętaj, że robisz to dla dobra kraju.
- Pamiętam. Czy to wszystko??
- Tak. Jutro przyjdzie nasz nadworny projektant i krawiec.
poniedziałek, 29 grudnia 2014
INFORMACJA!
Autor:
Unknown
2 komentarze:
Hej kochani!
Jak zauważyliście (lub nie) zmienił się wygląd bloga. Usunęłam też poprzednie opowiadanie i zmieniłam tytuł bloga. Nowa historia będzie o Leonettcie, która żyje w średniowieczu. Mam nadzieję, że się wam spodoba.
Jak zauważyliście (lub nie) zmienił się wygląd bloga. Usunęłam też poprzednie opowiadanie i zmieniłam tytuł bloga. Nowa historia będzie o Leonettcie, która żyje w średniowieczu. Mam nadzieję, że się wam spodoba.
Subskrybuj:
Posty (Atom)