- Chcę- szepnęłam i znów go pocałowałam...
Violetta :
Całowaliśmy się bardzo namiętnie. Oderwaliśmy się od siebie i zaczęliśmy rozbierać. Zrzuciłam jego marynarkę, a koszulę ściągnęłam przez głowę bez odpinania guzików. On zaś odpiął guziki od mojej sukienki i pozwolił jej opaść. Odsunął się i zmierzył mnie od góry do dołu swym przenikliwym wzrokiem.
czwartek, 13 sierpnia 2015
wtorek, 28 lipca 2015
Rozdział 17 ~ Ja Arcyksiężna...
Autor:
Unknown
7 komentarzy:
- Tak- odpowiedział i podał mi kask
- Ale mnie nie zabij
- ok.
Violetta:
Zostałam obudzona przez moje służące. Wstałam z łóżka a one zabrały się do pracy. Jestem bardzo zdenerwowana. To najważniejszy, jedyny i niepowtarzalny dzień w moim życiu. Chcę aby był idealny i wszystko wyszło tak jak zostało zaplanowane.
Wykąpały mnie, uczesały, pomalowały, wsparły, nakarmiły, przypomniały słowa przysięgi i ubrały mnie.
- Ale mnie nie zabij
- ok.
Violetta:
Zostałam obudzona przez moje służące. Wstałam z łóżka a one zabrały się do pracy. Jestem bardzo zdenerwowana. To najważniejszy, jedyny i niepowtarzalny dzień w moim życiu. Chcę aby był idealny i wszystko wyszło tak jak zostało zaplanowane.
Wykąpały mnie, uczesały, pomalowały, wsparły, nakarmiły, przypomniały słowa przysięgi i ubrały mnie.
środa, 22 lipca 2015
Rozdział 16 ~ Taka prawda.
Autor:
Unknown
4 komentarze:
- czyli razem 10- powiedziała Lu.
Zaczęłyśmy wybierać wzór sukienki dla moich druchien.
- ta- powiedziałam pokazując na różową sukienkę.
Dziewczyny z uśmiechami pokiwały głowami.Violetta:
- Mam pomysł - powiedziałam idąc z Leonem przez ogród.
- Jaki?- zapytał patrząc na mnie.
- jeśli chodzi o przyłączenie królestw które są najbliżej to może arcy książęta poślubili hrabianki z naszego królestwa??
- Świetny pomysł, mogli by się z nimi poznać na naszym ślubie. To już za tydzień.
- Tak wiem, nie mogę się doczekać!
- Ja też- powiedział i mnie przytulił.
sobota, 4 lipca 2015
Rozdział 15 ~ Violetta...
Autor:
Unknown
5 komentarzy:
- tak panie - powiedziałam, ukłoniłam się i wyszłam.
Ten pomysł chyba nie był zbyt dobry...
Violatta:
Nie dokończyłam mojej myśli bo wybiegł za mną Leon i złapał mnie i pocałował.
- ty nie jesteś America - powiedział i ściągnął mi maskę - Ty jesteś Violetta... Moja Violetta. Dlaczego ? Jestem aż taki okropny ?
- Nie jesteś! Nie mam czasu ci tego teraz tłumaczyć, ale dostaniesz list a ja wrócę jutro jako Violetta. Wszystko ci osobiście wytłumaczę.
- No dobrze.
założyłam maskę i powiedziałam - Panie obowiązki wzywają- ukłoniłam się.
- Uważaj na siebiebie.
- Oczywiście.
Ten pomysł chyba nie był zbyt dobry...
Violatta:
Nie dokończyłam mojej myśli bo wybiegł za mną Leon i złapał mnie i pocałował.
- ty nie jesteś America - powiedział i ściągnął mi maskę - Ty jesteś Violetta... Moja Violetta. Dlaczego ? Jestem aż taki okropny ?
- Nie jesteś! Nie mam czasu ci tego teraz tłumaczyć, ale dostaniesz list a ja wrócę jutro jako Violetta. Wszystko ci osobiście wytłumaczę.
- No dobrze.
założyłam maskę i powiedziałam - Panie obowiązki wzywają- ukłoniłam się.
- Uważaj na siebiebie.
- Oczywiście.
czwartek, 25 czerwca 2015
Rozdział 14 ~ Kapitan.
Autor:
Unknown
6 komentarzy:
- Oczywiście.- odparłam i zaczęliśmy tańczyć z uśmiechami na ustach
patrząc sobie głęboko w oczy. Już mieliśmy się pocałować gdy nagle...
Violetta:
Gdy nagle usłyszałam hałas i zobaczyliśmy mężczyznę na koniu który pędził do okoła nas.
Drugi zaś mężczyzna jechał w moją stronę. Złapał mnie i wciągnął na konia. Pogalopowaliśmy w stronę lasu i usłyszałam tylko krzyk Leona : Violetta!!
Mężczyzna trzymał lejce jedną ręką, a mnie leżącą na brzuchu na jego kolanach drugą.
Violetta:
Gdy nagle usłyszałam hałas i zobaczyliśmy mężczyznę na koniu który pędził do okoła nas.
Drugi zaś mężczyzna jechał w moją stronę. Złapał mnie i wciągnął na konia. Pogalopowaliśmy w stronę lasu i usłyszałam tylko krzyk Leona : Violetta!!
Mężczyzna trzymał lejce jedną ręką, a mnie leżącą na brzuchu na jego kolanach drugą.
środa, 6 maja 2015
Hejka !
Autor:
Unknown
4 komentarze:
Cześć Pyśki !
Już jestem w domciu !! Chcę się zabrać za obiecane rozdziały. Najpierw za 14 ;) ale nie mam pojęcia co ma w nim być :(. Jeśli macie jakieś pomysły to piszcie w komach. Zapraszam również do zakładki "Zapytaj bohatera" oraz "zaproś".
Pozdrawiam V.V.G.
wtorek, 28 kwietnia 2015
Przepraszam!
Autor:
Unknown
6 komentarzy:
Kochani!
Rozdział 14 już długo się nie pojawił i narazie nie pojawi.
Dlaczego??
Bo leżę w szpitalu i nie mam dostępu do laptopa i internetu.
Jak mnie wypuszczą z tego więzienia to pojawią się conajmniej 3 rozdziały w ciągu tygodnia i może jakiś OS.
sobota, 21 marca 2015
sobota, 7 marca 2015
Rozdział 13 ~ Oczywiście.
Autor:
Unknown
5 komentarzy:
Z dedykacją dla mojego zajebistego i leniwego anonimka, mam nadzieję że się domyślisz :)
W poprzednim rozdziale:
Obiecaliśmy my sobie że do ślubu będziemy czyści, a ty to złamałeś!- krzyknęłam, a on złapał mnie za ręce i powiedział:
- Jestem prawiczkiem- zamarłam..
Violetta:
- Co?- byłam w szoku. Najpierw oświadcza że już uprawiał seks a teraz mówi że jest prawiczkiem. Nie rozumiem go.
- No to, że nie..- przerwałam mu.
- Wiem kto to prawiczek, ale przed chwilą mówiłeś coś zupełnie innego "panie doświadczony"- zrobiłam cudzysłów palcami.
- Mężczyźni w porównaniu do kobiet mają TO w genach i działają instynktownie.
- Nie ośmieszaj się, a teraz wyjdź bo zawołam straże- Leon odwrócił się i wyszedł a ja usiadłam na łóżku.
W poprzednim rozdziale:
Obiecaliśmy my sobie że do ślubu będziemy czyści, a ty to złamałeś!- krzyknęłam, a on złapał mnie za ręce i powiedział:
- Jestem prawiczkiem- zamarłam..
Violetta:
- Co?- byłam w szoku. Najpierw oświadcza że już uprawiał seks a teraz mówi że jest prawiczkiem. Nie rozumiem go.
- No to, że nie..- przerwałam mu.
- Wiem kto to prawiczek, ale przed chwilą mówiłeś coś zupełnie innego "panie doświadczony"- zrobiłam cudzysłów palcami.
- Mężczyźni w porównaniu do kobiet mają TO w genach i działają instynktownie.
- Nie ośmieszaj się, a teraz wyjdź bo zawołam straże- Leon odwrócił się i wyszedł a ja usiadłam na łóżku.
Rozdział 12 ~ Suknia cz. II
Autor:
Unknown
3 komentarze:
W poprzednim rozdziale:
Powiedziała i podała mi śliczne pudełeczko z napisem " Najważniejszy dzień w Twoim życiu".- Dostałam ją od mojej Matki, otwórz kochanie. Podniosłam delikatnie wieko i zamarłam....
Violetta:
- Mamo, ona jest..- przerwała mi.
- Mała, skromna, stara i rozumiem, że.. -tym razem ja jej przerwałam.
- wspaniała!- krzyknęłam i rzuciłam się jej na szyję mocno obejmując.
- Cieszę się, ze ci się podoba, nie mogę się doczekać maja kochanie!
- Ja również, ale to nie za wcześnie ?
- Gdybyś nie była zaręczoną Arcyksiężną ślub byłby we wrześniu więc nie marudź kochanie. Leon przyjeżdża jutro w południe.
- Pamiętam!- krzyknęłam za nią kiedy wychodziła z pracowni.
Powiedziała i podała mi śliczne pudełeczko z napisem " Najważniejszy dzień w Twoim życiu".- Dostałam ją od mojej Matki, otwórz kochanie. Podniosłam delikatnie wieko i zamarłam....
Violetta:
- Mamo, ona jest..- przerwała mi.
- Mała, skromna, stara i rozumiem, że.. -tym razem ja jej przerwałam.
- wspaniała!- krzyknęłam i rzuciłam się jej na szyję mocno obejmując.
- Cieszę się, ze ci się podoba, nie mogę się doczekać maja kochanie!
- Ja również, ale to nie za wcześnie ?
- Gdybyś nie była zaręczoną Arcyksiężną ślub byłby we wrześniu więc nie marudź kochanie. Leon przyjeżdża jutro w południe.
- Pamiętam!- krzyknęłam za nią kiedy wychodziła z pracowni.
czwartek, 12 lutego 2015
Rozdział 12 ~ Suknia cz. I
Autor:
Unknown
8 komentarzy:
KOMENTUJCIE!!!!
W poprzednim rozdziale:
W poprzednim rozdziale:
- Tylko ty o tym wiesz- powiedziałam nie pewnie.
- dlaczego mi wcześniej nie powiedziałaś?- zapytał z troską w głosie.
poniedziałek, 26 stycznia 2015
Nie wierzę!
Autor:
Unknown
3 komentarze:
Pod rozdziałem 11 jest tylko 8 komentarzy, a pod postem informacyjnym 11.
Nie mam pojęcia dlaczego tak jest i chcę się dowiedzieć więc odpowiedzcie mi na t proste pytanie:
Dlaczego rozdział ma mniej komów niż notka?
Nie musicie pisać jakichś długich komów czy czegoś takiego. Wystarczy że napiszecie :) to jak wam się podoba a jak nie to :( to. Wystarczy tylko to, naprawdę. Jestem zawiedziona że pod OS-em jest tylko 1 kom:(. Nie wiem z czego to wynika. Blog będzie otwarty, ale zablokowana jest funkcja kopiowania
Pozdrawiam V.V.:)
Nie mam pojęcia dlaczego tak jest i chcę się dowiedzieć więc odpowiedzcie mi na t proste pytanie:
Dlaczego rozdział ma mniej komów niż notka?
Nie musicie pisać jakichś długich komów czy czegoś takiego. Wystarczy że napiszecie :) to jak wam się podoba a jak nie to :( to. Wystarczy tylko to, naprawdę. Jestem zawiedziona że pod OS-em jest tylko 1 kom:(. Nie wiem z czego to wynika. Blog będzie otwarty, ale zablokowana jest funkcja kopiowania
Pozdrawiam V.V.:)
niedziela, 25 stycznia 2015
OS ~ Zawsze razem
Autor:
Unknown
1 komentarz:
Ona- śliczna szesnastolatka. Jest w pierwszej klasie liceum,
w którym zetknęła się ze sztuką walki
zwaną Karate Shinkyokushinkai. Pierwsze egzaminy ma już za sobą. Świetnie jej idzie, Sensei (czyt. Sensej tj. Trener )bardzo ją chwali. Dziewczyna trenuje już 6 miesięcy.
on- przystojny siedemnastolatek każda dziewczyna w liceum się za nim ogląda. On również trenuje Karate Shinkyokushinkai. swój pierwszy egzamin miał w wieku siedmiu lat. Większość dziewczyn gdy widzi go bez koszulki po prostu mdleje, ale cóż się dziwić w końcu po 10 latach jakoś się wygląda.
Dwoje ludzi, których łączy wspólna pasja, być może połączy ich coś więcej.
zwaną Karate Shinkyokushinkai. Pierwsze egzaminy ma już za sobą. Świetnie jej idzie, Sensei (czyt. Sensej tj. Trener )bardzo ją chwali. Dziewczyna trenuje już 6 miesięcy.
on- przystojny siedemnastolatek każda dziewczyna w liceum się za nim ogląda. On również trenuje Karate Shinkyokushinkai. swój pierwszy egzamin miał w wieku siedmiu lat. Większość dziewczyn gdy widzi go bez koszulki po prostu mdleje, ale cóż się dziwić w końcu po 10 latach jakoś się wygląda.
Dwoje ludzi, których łączy wspólna pasja, być może połączy ich coś więcej.
To są jakieś jaja!!!
Autor:
Unknown
13 komentarzy:
Na blogu: http://lovelyleonetta.blogspot.com, który nie należy do mnie są moje opowiadania z moich blogów!! Blog ma nawet ten sam tytuł co mój blog: http://historiaviolipisanainaczej.blogspot.com.
w tym blogu jest po prostu wszystko żywcem skopiowane z moich blogów!!!!
Skoro chcesz prowadzić boga to wymyśl własną historię a nie kopiuj cudzej pracy!!!!!
porównajcie wszystko z tych blogów i zobaczcie sami.
jestem załamana tym kopiowaniem i tym, że tak mało komentujecie.
w tym blogu jest po prostu wszystko żywcem skopiowane z moich blogów!!!!
Skoro chcesz prowadzić boga to wymyśl własną historię a nie kopiuj cudzej pracy!!!!!
porównajcie wszystko z tych blogów i zobaczcie sami.
jestem załamana tym kopiowaniem i tym, że tak mało komentujecie.
Od dziś blog będzie tylko dla zaproszonych więc podawajcie swoje mejle w komentarzach! Macie czas do jutra do godziny 21:00!!
środa, 21 stycznia 2015
Rozdział 11 ~ Arcyksiężno...
Autor:
Unknown
8 komentarzy:
Jeśli to czytasz-pozostaw po sobie komentarz.
To dla mnie motywacja!
Z dedykacją dla wszystkich tu obecnych!
W poprzednim rozdziale:
- Violetto czy przyjmujesz tytuł arcyksiężnej Buenos Aires?- zapytał mój ojciec.
- Ja......
- Ja... tak, tak przyjmuje tytuł arcyksiężnej Buenos Aires.- powiedziałam i się uśmiechnęłam, a Leon złapał mnie w tali i obkręcił wokół siebie.- Córko od tej chwili jesteś prawowitą następczynią tronu Buenos Aires.- powiedział mój ojciec i się uśmiechnął.
wtorek, 20 stycznia 2015
LBA 2!!
Autor:
Unknown
1 komentarz:
Dziękuję za nominację
magda biernacka z http://leonettaxxx.blogspot.com
Rozdział 11 w środę, przepraszam, że tak późno ale mam dużo obowiązków.
Rozdział 11 w środę, przepraszam, że tak późno ale mam dużo obowiązków.
piątek, 9 stycznia 2015
Rozdział 10 ~ Wio!
Autor:
Unknown
10 komentarzy:
Jeśli przeczytałaś zostaw po sobie ślad
- motywację.
Dla NieWidoCzna M
W poprzednim rozdziale:
- Rodzice ją przywieźli- powiedziałam stojąc na jej grzbiecie- Leon mam
pewien pomysł co do zjednoczenia królestw, opowiem ci o nim tylko się
przebiorę dobrze?
- Tak oczywiście- Powiedział z uśmiechem.
- Tak oczywiście- Powiedział z uśmiechem.
Violetta:
- Tutaj!- zawołał z części przypominającej gabinet.- Więc co wymyśliła moja arcyksiężniczka?- zapytał gdy weszłam do gabinetu.
- Więc tak.- urwałam by nabrać powietrza.- Nasi rodzice chcą zjednoczyć Buenos Aires i La Platę. A gdyby zjednoczyć inne królestwa?
środa, 7 stycznia 2015
kochani!
Autor:
Unknown
2 komentarze:
Takie info odnośnie rozdziałów:
- rozdział 10 w piątek
- inne rozdziały mogą pojawiać się:
-100%:
- piątki, soboty i niedziele
- 50%:
- poniedziałki i środy
- 10%:
- wtorki i czwartki
- może się to zmienić gdy np będę miała zawody sportowe lub wycieczkę szkolną, ewentualnie obóz z karate, ale o tym informacje na bierząco
- rozdział 10 w piątek
- inne rozdziały mogą pojawiać się:
-100%:
- piątki, soboty i niedziele
- 50%:
- poniedziałki i środy
- 10%:
- wtorki i czwartki
- może się to zmienić gdy np będę miała zawody sportowe lub wycieczkę szkolną, ewentualnie obóz z karate, ale o tym informacje na bierząco
wtorek, 6 stycznia 2015
Rozdział 09 ~ Stój!
Autor:
Unknown
7 komentarzy:
W poprzednim rozdziale:
- Wio Piorun!- koń ruszył jak oszalały, biegli po kole, po chwili Leon na Piorunie przeskoczył przez ogrodzenie i ...
Violetta:
Przeskoczył przez ogrodzenie i koń się wywrócił.
-Leon!- krzyknęłam podbiegając o niego- nic ci nie jest?- byłam przerażona.- doktora!- krzyknęłam.
- Wio Piorun!- koń ruszył jak oszalały, biegli po kole, po chwili Leon na Piorunie przeskoczył przez ogrodzenie i ...
Violetta:
Przeskoczył przez ogrodzenie i koń się wywrócił.
-Leon!- krzyknęłam podbiegając o niego- nic ci nie jest?- byłam przerażona.- doktora!- krzyknęłam.
poniedziałek, 5 stycznia 2015
Rozdział 08 ~ Zasłużyłem...
Autor:
Unknown
12 komentarzy:
Z dedykacją dla:
- magda biernacka
- NieWidoCzna M
- Marta Badzinska
- Zuzka Verdas
- Violetta Cast
W poprzednim rozdziale:
Nie mogę się doczekać aż będzie na nim obrączka i będziemy para królewską, jedyną rzeczą jakiej się boję to noc poślubna...
Violetta:
Wyszłam przed zamek i czekałam na Leona, po chwili się zjawił więc poszliśmy na spacer po ogrodzie.
- magda biernacka
- NieWidoCzna M
- Marta Badzinska
- Zuzka Verdas
- Violetta Cast
W poprzednim rozdziale:
Nie mogę się doczekać aż będzie na nim obrączka i będziemy para królewską, jedyną rzeczą jakiej się boję to noc poślubna...
Violetta:
Wyszłam przed zamek i czekałam na Leona, po chwili się zjawił więc poszliśmy na spacer po ogrodzie.
niedziela, 4 stycznia 2015
Rozdział 07 ~ Kto to?
Autor:
Unknown
7 komentarzy:
W poprzednim rozdziale:
- Podjęcie decyzji było bardzo trudne- zacząłem- księżniczki, które tu dziś przybyły są wspaniałe, ale jest jedna, która się wyróżnia i to ją wybrałem. Księżniczko ....
Leon:
- Księżniczko Violetto Carlo Castillo.- powiedziałem z uśmiechem- Ciebie wybrałem na moją żonę i królową.- Viola uśmiechnęła się do mnie. Wyszła z tłumu i podeszła do mnie. Gdy stanęła na przeciwko mnie pocałowałem ją.
- Podjęcie decyzji było bardzo trudne- zacząłem- księżniczki, które tu dziś przybyły są wspaniałe, ale jest jedna, która się wyróżnia i to ją wybrałem. Księżniczko ....
Leon:
- Księżniczko Violetto Carlo Castillo.- powiedziałem z uśmiechem- Ciebie wybrałem na moją żonę i królową.- Viola uśmiechnęła się do mnie. Wyszła z tłumu i podeszła do mnie. Gdy stanęła na przeciwko mnie pocałowałem ją.
sobota, 3 stycznia 2015
Rozdział 06 ~ Bal...
Autor:
Unknown
8 komentarzy:
Rozdział dedykuję NieWidoCzna M
W poprzednim rozdziale:
- Bardzo, jest wspaniała- powiedziałam. Obok nas pojawiła się Tola z Sisi na rękach. Ukłoniła się i podała ją mi.
- O 19 jest kolacja. Przyjdę po ciebie.- odpowiedział Leon i pocałował mój policzek, następnie odszedł.
Violetta:
Dotknęłam policzka na którym jeszcze przed chwilą spoczywały miękkie, gorące i niezwykle
delikatne usta Leona.
Wyobraziłam sobie jego wargi na moich, przerwało mi pukanie do drzwi.
- Proszę- powiedziałam lekko nie zadowolona. Drzwi otworzyły się a za nimi stały służące. Dziewczyny ukłoniły się, a Tola powiedziała:
- Jaśniepani, arcyksiążę prosił aby rozpakować panienki bagaże. Możemy?- cały czas się uśmiechała.
- Tak rozpakujcie. Stoją tam- powiedziałam wskazując na nie. Postanowiłam pooddychać świeżym powietrzem, więc wyszłam na ogromny balkon, z którego roztaczał się cudowny widok.
W poprzednim rozdziale:
- Bardzo, jest wspaniała- powiedziałam. Obok nas pojawiła się Tola z Sisi na rękach. Ukłoniła się i podała ją mi.
- O 19 jest kolacja. Przyjdę po ciebie.- odpowiedział Leon i pocałował mój policzek, następnie odszedł.
Violetta:
Dotknęłam policzka na którym jeszcze przed chwilą spoczywały miękkie, gorące i niezwykle
Wyobraziłam sobie jego wargi na moich, przerwało mi pukanie do drzwi.
- Proszę- powiedziałam lekko nie zadowolona. Drzwi otworzyły się a za nimi stały służące. Dziewczyny ukłoniły się, a Tola powiedziała:
- Jaśniepani, arcyksiążę prosił aby rozpakować panienki bagaże. Możemy?- cały czas się uśmiechała.
- Tak rozpakujcie. Stoją tam- powiedziałam wskazując na nie. Postanowiłam pooddychać świeżym powietrzem, więc wyszłam na ogromny balkon, z którego roztaczał się cudowny widok.
piątek, 2 stycznia 2015
Rozdział 05 ~ Maximilian...
Autor:
Unknown
7 komentarzy:
W poprzednim rozdziale:
Zaczęło się ściemniać więc postanowiłem wrócić do pałacu. Zjadłem kolację i się położyłem ciągle myśląc o ślicznotce imieniem Violetta.
Violetta:
Siedzę na balkonie w mojej sypialni i czekam na Andreasa. Jeszcze dwa dni do balu, już nie mogę się
doczekać. Usłyszałam pukanie do drzwi.
- Proszę!- zawołałam, myślałam że to Andreas, jednak była to Lila. Ukłoniła się i podeszła do mnie.
- Witam pani- powiedziała i podała mi kremową kopertę- List od Arcyksięcia Leona Verdasa.- uśmiechnęła się, ukłoniła i wyszła.
- Dziękuję- krzyknęłam za nią. Otworzyłam kopertę, był w niej list.
Zaczęło się ściemniać więc postanowiłem wrócić do pałacu. Zjadłem kolację i się położyłem ciągle myśląc o ślicznotce imieniem Violetta.
Violetta:
Siedzę na balkonie w mojej sypialni i czekam na Andreasa. Jeszcze dwa dni do balu, już nie mogę się
doczekać. Usłyszałam pukanie do drzwi.
- Proszę!- zawołałam, myślałam że to Andreas, jednak była to Lila. Ukłoniła się i podeszła do mnie.
- Witam pani- powiedziała i podała mi kremową kopertę- List od Arcyksięcia Leona Verdasa.- uśmiechnęła się, ukłoniła i wyszła.
- Dziękuję- krzyknęłam za nią. Otworzyłam kopertę, był w niej list.
czwartek, 1 stycznia 2015
Rozdział 04 ~ Morze czekolady...
Autor:
Unknown
6 komentarzy:
wszystkie komplety projektuje autorka tego<< http://moda-dzis.blogspot.com/ >> bloga.
jak po sylwestrze??
dziękuje za komentarze:)
W poprzednim rozdziale:
- Co myślisz o Leonie?? - zapytała a ja prawie zakrztusiłam się sokiem.
- Ccco??- zapytałam z niedowierzaniem.
Violetta:
- Violu nie co tylko proszę.- upomniała mnie mama- co myślisz o Leonie?? Dużo czasu ze sobą spędziliście prawda?- zapytała podejżliwie.
- Tak spędziliśmy razem trochę czasu. Arcyksiążę jest bardzo miły i uprzejmy. Ma ogromne predyspozycje do tronu.
- Ta suknia jest od niego?
- Tak mamo. Podarował mi ją dziś rano.- uśmiechnęłam się na wspomnienie poranka.
jak po sylwestrze??
dziękuje za komentarze:)
W poprzednim rozdziale:
- Co myślisz o Leonie?? - zapytała a ja prawie zakrztusiłam się sokiem.
- Ccco??- zapytałam z niedowierzaniem.
Violetta:
- Violu nie co tylko proszę.- upomniała mnie mama- co myślisz o Leonie?? Dużo czasu ze sobą spędziliście prawda?- zapytała podejżliwie.
- Tak spędziliśmy razem trochę czasu. Arcyksiążę jest bardzo miły i uprzejmy. Ma ogromne predyspozycje do tronu.
- Ta suknia jest od niego?
- Tak mamo. Podarował mi ją dziś rano.- uśmiechnęłam się na wspomnienie poranka.
Subskrybuj:
Posty (Atom)